aNo, dzisiaj lepiej. Ugotowałam zupę krem z brukselek... bez ziemniaków. Dobra, uduszona na oliwie z bazylią, hm a mój mąż nawet nie kapnął się że składnik główny to brukselka, której w całości nie cierpi. Syn z resztą też, w sumie chyba lepiej mu podchodzą takie zupy krem. Oczywiście lepsza by była z groszkiem ptysiowym, ale to zbędne węglowodany. Właśnie dziewuchy wróciły z przedszkola... i znowu sterta rysunków i taaaki hałas w domu. Idę bo muszę nowych piosenek na dzień babci i dziadka wysłuchać. Aha dziś kupuję orbitreka - ufff pociągnie po kieszeni, ale trzeba będzie ćwiczyć, jak się pomysli ile kosztował... żart
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.