No, właśnie w drodze na basen wstąpiliśmy do szpitala Na szczęście już wszystko prawie dobrze, mąż żyje - bo to o niego chodziło, dzieciaki zmęczone i trochę zawiedzione poszły spać. Straciłam przez ten dzień niecały kilogram... tzn zważyłam się teraz i jest o tyle mniej niż rano. Dzięki Obtulanko, wiem że po pierwsze - kochaj siebie samego - ale to najtrudniejsza sztuka. Dobranoc!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.