Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta SB DZIEŃ 6; 47 DNI DO CELU


No, muszę powiedzieć, że waga mi pokazała super wagę: 57,5! Ponieważ po South Beach spodziewałam się najwyżej schudnąć 4 - 5 kg, to to, że schudłam już 2 jest bardzo bardzo dobrym znakiem! Nawet jak już nic nie schudnę w ciągu następnego tygodnia, to nie będzie źle! 

Polepszyły mi się wymiary, ale niestety nie zapisałam tych jak ważyłam 59, więc nie mam jak porównać. Ale z tego co zobaczyłam tutaj, to całkiem niewiele mi brakuje do tych wymiarów z wagi 55,7. Dosłownie: 2cm w brzuchu, biodrach i udach, szyja, biceps, piersi te same :P

Czyli można powiedzieć, że się dogoniłam, bo te wymiary robiłam rok temu, tylko 24 lipca :) Teraz tylko pójść naprzód! Dalej, dalej i jeszcze dalej!

Ćwiczyłam już Mel cardio, raczej czuję mięśnie po wczorajszej Ewce... Nie wiem też jak to dzisiaj będzie z jedzeniem, bo jadę do siostry i nie wiem czy będę w stanie się tak kontrolować jak zwykle. Ale postaram się wziąć jakieś składniki i ugotować obiad wg diety.

Życzę Wam takich samych sukcesów jak mi się dzisiaj udało :)

Pa, motylki :)

PS co do wczorajszego dnia, faktycznie trochę przegięłam z ubogością tego jadłospisu. Ale mam na swoje usprawiedliwienie to, że o 19-20 wcale nie byłam tak strasznie głodna, dopadło mnie to dopiero tak nagle o jakiejś 21:30 no i nie miałam sumienia zjeść czegoś. Bałam się, bo dzisiaj ważenie :D

  • Maryska50001

    Maryska50001

    29 lipca 2014, 13:55

    Ja też mam zakwasy po wczorajszej Ewce, ale nie odpuszczam! Gratuluję wagi!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.