Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek 64 dni do startu


Dzień z zakwasami i zmęczeniem.

Psychika zaczęłam mi się łamać. Mam dość już tego bólu w mięśniach 😞 

Z trudem poszłam na trening. Miałam zrobić 10km ale nie miałam na to czasu. Za późno przyjechalam na siłownię. Miałam 30min więc stwierdzilam że zrobię 5km. To był jeden z mocniejszych treningów. 

Cieszę się że styczeń już się skończył. Bo było w nim rekordowo dużo wydatków. M.in. przez ściągnięcie aparatu ortodontycznego. Muszę w niedziele przysiąść i zaplanować budżet na luty bo doszła mi współpraca z trenerem. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.