Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek i sobota


wpis na szybko. 

ostatnie dni ledwo chodziłam. O schodzeniu po schodach nawet nie wspomnę. Ogromne i bolesne zakwasy w udach nie dawały mi żyć. Dziś rano już lżej może uda mi się zrobić jakieś delikatne bieganie.

☆☆☆

śniadanko piątkowe :)

woda 2 400

Koki 11 221

deficyt 0

☆☆☆

W sobotę rano zrobiłam prawie godzinną joge mając nadzieję że uda troche popuszczą... niestety.

Dietetycznie ten dzien był słaby. Podjadałam. Nie zdjadlam ani jedego konkretnego posiłku. :(


Woda 1 700

Kroki 11 885

deficyt +50 (możliwe że wiecej)


☆☆☆

Zajrzałam z ciekawości do notatek z przymiarek suknii ślubnej. 13.10.2023 przed oddaniem do krawcowej i właśnie wróciłam do tamtego punktu (100×78x99).

Dało mi to bardzo pozytywny zastrzyk motywacji ☺️

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.