Dzień wolny od pracy zawodowej.
Zaczęłam go od przeczytania kilku rozdziałów książki (odwaga bycia nielubianym) z kubiem kawy w łóżku. To był cudny poranek. Mając męża obok siebie.
Po 12tej pojechałam na zaplanowane 3 wizyty u lekarzy. Ze względu na to ile czasu spędzę w poczekalni to kupiłam książkę o której już dawno myślami. I cieszę się że ją mam bo jest genialna.
dietetycznie jest ok.