Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień siódmy - 21.10.2009


Obiecałam sobie, że odwiedze testronę codziennie i oczywiście silne postanowienie wystarczy ło tylko na 5 dni..........
Za to mam sie zcym dzisiaj pochwalić - moja waga to 91,5 kilograma!!!!!
Diete nadal trzymam, ale zrobiłam sobie taki mały dzienniczek, który zawsze mam ze sobą o na bieżąco zapisuję co zjem . Nie bedę was tym zanudzać.....
Ćwiczę nadal na rowerku i brzuszki. Dzisiaj ćwiczyłam też z córcią - jej też dobrze zrobi gimnastyka.
Od soboty ważę sie rano.......
Poza tym jestem ospała, pogoda brzydka - mam nadzieję, że dzień jutrzejszy będzie lepszy. Tegpo i WAM żyvczę....
Jeszcze jedno - nikomu nie mówiłam, że stoduję dietę, ale dzisiaj jedna osoba w pracy zauważył , że mnbie "ubyło"... To cieszy...........                                         
  • Geminia

    Geminia

    22 października 2009, 12:45

    dzięki za zaproszenie :) Nie wiem tylko czy będę odpowiednią osobą do odchudzania, bo sama zaprzestałam ze względów zdrowotnych. Na vitalii jestem tylko ze względów towarzyskich :), niejako jestem uzależniona od vitalijskich znajomości :))) Startowałam z wagą 94kg, pierwsze 10kg straciłam szarpiąc się na różnych dietach trwało długo, nie obyło się bez jo-jo. reszta poszła płynnie na diecie south beach z małymi modyfikacjami. Obecnie nadal węglowodany jadam sporadycznie ( pieczywo, ziemniaki,ryż, makaron) głównie jadam jarzyny,owoce,białko...po prostu dobrze czuję się na takiej diecie :) No i najważniejsze, codzienna porcja ruchu, cokolwiek, coś co lubisz, potem wejdzie Ci w nawyk :) Życzę sukcesów i wiem, że jeżeli masz tylko motywację to uda Ci się prędzej niz myślisz :) Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.