Wreszcie się zmobilizowałam do odchudzania. Za oknem szaro i deszczowo. Nie wiem czy jesień jest najlepszym czasem na podejmowanie takich decyzji, ale ja nie chcę dłużej czekać. Obiecuję, że będę tu zaglądała codziennie i opisywała swoje zmagania z pokusami.A jest ich bardzo wiele w moim życiu. Uwielbiam słodycze, zwłaszcza własnej roboty. A dla mojej figury jest to wręcz zakazane. Dzisiaj rano się ważyłam - 93 kg. To straszne. Mam nadzieję, że za rok o tej porze będę mogła się pochwalić jakimś sukcesem. Mam nadzieję, że to forum, wasza obecność pomoże mi zrealizować moje marzenie. Mam rowerek stacjonarny i staram się na nim ćwiczyć conajmniej 20 min. dziennie. Wiem, że to mało, ale to początek....... Rano i wieczorem robię po 50 brzuszków...............Mam nadzieję, że "oponka" na nim szybko zmaleje. Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja wypowiedzieli walkę nadmiernym kilogramom.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mada348
15 października 2009, 23:57witamy serdecznie,będziemy wspierać,chwalići kopać po pupie,ale razem napewno nam się uda
anka11111
15 października 2009, 22:57Masz rację niema sensu dłużej czekać, a obecność tutaj innych witalijek bardzo mobilizuje, trzymam kciuki napewno się uda;]