Juz po imprezach (2dniowych). Urodzinki synka wyszły super , koledzy mega zadowoleni.
W sobote jeszcze trzymałam sie z dieta, nie ruszyłam ciasta , jedynie co to skubałam troszke tortu (musze wam powiedzieć ze był przepyszny )
Popłynęłam w niedziele .... dzieciaki robiły pizze no i skusiłam się na 2 kawałki