Hej dziewczyny!Niestety waga mnie dzisiaj nie cierpi a ja jej też.Stan powyżej paskowego,wróciłam do początku.Nie zmieniam paska,bo ta 7 mnie przeraża.Wiem,że sama zawaliłam i obiecuję poprawę.Czy mi się uda...się okaże.
Pozdrawiam!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MamaJowitki
23 grudnia 2011, 21:07jeszcze ich nie robilam, dopiero bede, a zdjecia sa z blogu MOje Wypieki
MamaJowitki
23 grudnia 2011, 11:43tak na cale szczescue tak, okazalo sie ze "0" się odpieło od licznika, ale zanim facewt do tego doszedl to troche minelo
MamaJowitki
22 grudnia 2011, 15:11no musi byc jakos, ale wychodzi na to ze kabel zostal gdzies przerwany i niestety automatycznie nie ma ogrzewania w domu :(
Aska1720
22 grudnia 2011, 13:43Uda ci się uda kochana ;d Grunt to się nie poddawać ;d
Magialena
21 grudnia 2011, 11:04U mnie to samo, ale po świętach się biorę, przez święta się tylko będę ograniczać w ilościach, ale będę jadła to, na co mam ochotę, w końcu po to są święta. Nie załamuj się, uda się, tylko czasu potrzeba :)
czerwonaporzeczka
20 grudnia 2011, 08:45Na pewno się uda, nie poddawaj się, a zobaczysz, że wszystko wróci na dobre tory. Trzymam kciuki!