70,9kg więcej niż wczoraj,ale wcale się nie oszczędzałam -obiad u mamy(nie będę robić przedstawienia typu jestem na diecie,swoją drogą obiadek przepyszny-po 2 tyg jałowizny),po powrocie wielka ochota na słodkie,a przecież nie jem słodyczy więc wciągnęłam 2 kromki chleba z masłem i modem.Rezultat taki jak widać,dzisiaj przywołanie do porządku zaraz wskakuję na rowerek stacjonarny i pedałuje do siódmych potów,mały śpi nie będzie mi się plątał pod pedałami
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotka70
19 marca 2012, 06:57Powodzenia w tej walce, pozdrawiam