Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no! półmaraton coraz bliżej:)


Cos mnie olsnilo:) i sprawdzilam ile dokładnie wynosi długość polmaratonu, okazało się,ze to nie 12 km a prawie 21:D nieźle mi się pokickalo:-D cieszę się,ze naszlo mnie żeby to sprawdzić teraz niż prześledzić mapę biegu w przeddzień wydarzenia;) wiec chyrzo wxielam nogi za pas i wio! Bo zostało tylko 2 miesiące. Pobieglam dwukrotnosc mojego normalnego dystansu. Nawet jestem z siebie dumna, ponieważ nie zmeczylam się,choć oczekiwała ,ze ładne trupem gdzieś na drodze. Dobieglam sobie spokojnie do domu, bez zaduszki i nawet stwierdziła smutno: to juz? Hm, czyli wystarczy porządnie się zamyśleć i przebiegnie się niezły odcinek bezwiednie:D a jak się jest wkurzonym, to można nawet się nie zorientować,ze się biegnie:D także nie ma rzeczy niemozliwych!  Trzeba dac czadu, bo życie jest jedno!:D

  • katarzynka79

    katarzynka79

    29 czerwca 2014, 21:16

    Powodzenia !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.