Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy Indoor Cycling - wrażenia


Jak w tytule - dzisiaj byłam na moim pierwszym w życiu treningu Indoor Cycling.
powiem wam - CZUJĘ SIĘ CUDOWNIE! pierwszy raz pot się ze mnie dosłownie lał :D
może od początku...

na wejściu powitały mnie ułożone w okrąg rowerki. Rowerków bodajże 8, na treningi trzeba zapisywać się z parodniowym wyprzedzeniem, wszystkie dają doskonały widok na siebie sama w lustrze (i to z dwóch stron :D) oraz na Panią Trener. Z wielkimi ukłonami - trafiłam na przesympatyczną instruktorkę, która wszystko dokładnie pokazała, ustawiła i wytłumaczyła, bardzo ciepła kobieta :)))  Głośna, taneczna muzyka, co chwila zmiany w ustawieniach ciała i obciążeniach - 50 min minęło nie wiem kiedy. momentami na prawdę nie dawałam już rady, byłam dosłownie caaaalusieńka spocona, ale chyba widok na wprost mnie uśmiechniętej Pani Aurelii i z boku pozostałych uczestniczek (i uczestnika :D) treningu, niesamowicie mnie motywował. Pod koniec były też ćwiczenia z hantlami i rozciąganie... Wiem, że był to mój pierwszy, ale nie ostatni raz na Indoor Cyclingu - po prostu załapałam bakcyla :))))
Żeby nie było tak kolorowo - te siodełka - TRAGEDIA!! wbijały mi się 'nie powiem gdzie', całe szczęście, że większość 'jazdy' odbywała się na stojąco... :) tak czy inaczej, niesamowita zajawka i nie mogę doczekać się już następnego treningu, chociaż jutro pewnie będę umierać :D
btw. co do jedynego, męskiego uczestnika treningu - spekuluję, że kolarz (po ubraniu, sposobie jazdy i po tym, że zostawał na drugą godzinę:D), ale co bardzo przykuło moją uwagę - jak stał bokiem zobaczyłam chyba najbardziej okrąglutki, wydatny tyłek ever ;oooo W ŻYCIU bym nie pomyślała, że to pośladki płci męskiej, ale na pewno nie pogardziłabym takimi i mam zamiar do takich dążyć :D

tak więc dzisiejszy dzień uznaję pod względem treningowym na prawdę za udany i gdyby nie to, że jestem już wykąpana, pachnąca i nasmarowana antycellulitowym balsamem to z chęcią poszłabym poskakać :D tak czy inaczej, dzisiejszy dzień:
40min Hula Hop
Mal B na pośladki
40 przysiadów
Indoor Cycling

aleeee się rozpisałam! jeśli ktokolwiek dotrwał do końca to super i pozdrawiam, jeśli nie to w sumie też :D
buziaki, Vitalijki!;*

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40
  • Indecis

    Indecis

    21 marca 2013, 13:50

    Ale super trening! Zazdroszczę! I wgl skąd Ty dziewczyno bierzesz tyle energii? :D

  • Keira86

    Keira86

    20 marca 2013, 19:43

    Ciekawy pomysł na trening :) Nie spotkałam się z tym jeszcze...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.