Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Insanity cd :)


Cześć wszystkim :) 



Kolejny dzień diety i insanity, kolejny dzień walki z sobą... 
Ciesze się, że nie jadam słodyczy i z reguły nie przepadam ale wprowadzenie 5 a nawet 6 małych regularnych posiłków dziennie... to dopiero masakra...
Nie potrafię się przestawić chociaż się staram... zawsze ( co okazało się złe) jadłam tylko wtedy kiedy byłam głodna nawet jeśli miałby to być jeden posiłek dziennie... 


Jak na razie się nie ważę, nie chcę popaść w paranoje pt. ważenie codziennie rano i wieczorem.

Jestem ciekawa kiedy zobaczę pierwsze efekty moich ćwiczeń. Staram się chociaż czasami nie jestem w stanie wykonywać ćwiczeń bo za szybko bo za dużo... ale wierzę, że z czasem to przejdzie i moje mięśnie i organizm pozwolą mi gonić Shawna :D 



Pozdrawiam ! trzymajcie za mnie kciuki :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.