Przede wszystkim chciałabym Wam ogromnie podziękować za wszystkie kopniaki pod moim ostatnim wpisem. Pomału się ogarniam. Chyba znam przyczynę tego całego doła odchudzaniowego. W zasadzie jest to kilka przyczyn ale o nich kiedy indziej. Niedobrze się dzieje i tyle Wam na razie powiem. I podłoże tego stanu są zdecydowanie emocjonalne. Postaram się Wam to w najbliższym czasie wyjaśnić a tymczasem muszę sama się z tym uporać. Dziś troszkę chciałabym się zmotywować,gdyż zaczynam się czuć dobrze sama ze sobą, z własnym odbiciem w lustrze... Oto kilka fotek z początku odchudzania i obecnego stanu...
Waga około 100 - 105 kg
Waga ok.90 - 92 kg
ailatan86
8 lutego 2012, 14:32Też uważam, że nie wyglądasz na swoją wagę. Chyba powinnaś się skupić na górnej części ciała, bo masz zgrabne nogi, a przede wszystkim szczupłe łydki. Trzymam kciuki!!!
MalinowaMama
4 lutego 2012, 09:55Nie wyglądasz na swoją wage, róznica bardzo duża. Pozdrawiam i powodzenia
sylwka128
4 lutego 2012, 00:42widać różnicę! oby tak dalej ładnie szło:) ale tak zmieniłaś kolor włosów, uczesanie, że w życiu bym Cię nie poznała;)
livebox
3 lutego 2012, 22:53Różnica widoczna! I bardzo motywująca! Ale mordeczkę to ty masz super. bardzo atrakcyjna z ciebie babeczka, niesamowicie seksowne spojrzenie.
moniq1989
3 lutego 2012, 22:09Widać różnicę;) Pozdrawiam ciepło!
reniag84
3 lutego 2012, 22:05:) fajnie że wracasz... Różnica ogromna!!!i bardzo gratuluję tej zmiany:* Miłego wieczorku