Rano moja elektroniczna przyjaciółka powitała mnie baaaardzo miłą wiadomością
95 kg
W ciągu minionego tygodnia straciłam kolejne 1,5 kg. To mnie napędza. Po takich wiadomościach mam jeszcze więcej siły do dalszej walki. Po prostu chce mi się żyć. Czeka mnie ciężki pod względem pokus weekend. W niedzielę idę na roczek mojego chrześnika. Będzie tort, który własnoręcznie zrobię (a torty robię dobre oj dobre...), będzie też 3 bit - moje ulubione ciasto. Ale nie skuszę się mam nadzieję. Trzymajcie kciuki dziewczynki i chłopaki.
ailatan86
4 grudnia 2011, 20:38Trzymam mocno kciuki. Nie poddawaj się!!! Pozdrowionka
livebox
2 grudnia 2011, 14:49Kochana,czy masz przepis na tego 3 bita?
Qualcuna
2 grudnia 2011, 10:13w zyciu torta nie zrobilam, moze na urodziny mych chlopakow w maju zrobie pierwszy w mym zyciu. brawo za spadajaca wage!
to...ja
2 grudnia 2011, 10:02gratuluję spadku :)
Martadelaaa
2 grudnia 2011, 08:39Kochana, idziesz jak burza! Podziwiam I zazdroszcze!
calineczkazbajki
2 grudnia 2011, 08:05tez tak lubię ładnie się wysmuklać :) Gratulacje