Jadłam szczerze mówiąc byle co, tylko, żeby żołądek był cicho;
-4 krajzerki + turek
-1,5 l wody
-żelki
-piwo
-troszke hamburgera- nie z MacDonald'sa
-tosty z serem ;)
Ale muszę się Wam kochane Vitaljanki pochwalić, zdobyłam dzisiaj górę Czantorię w Ustroniu, było warto dla takich widoków <3 Ale nie jestem z siebie dumna co do dzisiejszego menu ; / Myślałam, że jakoś wytrwam, ale niestety nie udało mi się ; (
Obiecuje, że jutro będzie lepiej ;*
Dla Was motywacje :* :
liliana200
11 maja 2013, 09:32Migreny, bóle głowy bleee tego nie lubię, ale co zrobić jak dopadnie. Może ta pogoda tak wariuje i stąd te bóle. Kochana zaliczyłaś górę to dziś zaliczyć wzorowo jedzonko :)
mona26r1
11 maja 2013, 08:46Też mam migreny, ale odkąd się inaczej odżywiam i zażywam aktywności fizycznej to występują co raz rzadziej :) a ten wybryk nadgonisz i nie będzie sladu po żelkach, piwie i kajzerkach :) Powodzenia :)
marlusia12
10 maja 2013, 23:28byłaś tak blisko jej !! to mogłaś wpaść na kawke !!!!!!!! ;D z czantorii zjezdzałam na natkach, widok piekny zgadzam sie;-]
fokaloka
10 maja 2013, 22:45Boskie motywacje! :)