Nie pize co planuje bo jak czegos nie zrobie to zle sie czuje z tym ,ze wam tu napisalam a nie zrobilam .
DZIS wykonane
- szybki chod -90 minut -425 kcal spalonych
- fitnes -60 minut -346 kcal
-odkurzanie i mycie podlog -60 minut -220 kcal
-prace domowe -60 minut -189 kcal
-po schodach zeszlam i weszlam mam ich 14 stopni 5 razy
-pranie powiesilam ,sciaglam i poskladalam
- 2 razy wykonalam 8 minut legs
Z jadlam
- s kromka chleba pz z rama i szynka z kurczka
o- 300 gr makaronu z sosem ziolowym
K- jajecznica z 2 jajek na 1l ramy -kromka chleba tostowego pz , 3 pieczarki nadziewnae feta i pieczarkami
Wypilam
-4 kawy -czyli 1 litr ....tak mi sie dzis chcialo jej
- 2 herbaty z pokrzywy -czyli 0,5 litra
- wody niegazowanej - 2,5 litra
Razem
spalone -1180
zjedzone tak na oko 1200 kcal
wypite -4 litry
czas jaki potrzebowalam na wykonanie tego 4h 46 minut dodajmy to czego nie da sie policzyc powiedzmy ze ruszalam sie dzis 7 godzin . Do fitnesu na pieszo poszlam bo nie mam auta anie roweru bo u kolezanki stoi .
No i jeby nie patrzec to te co pracuja a zwlaszcza fizycznie to wiecej spala , Wiem ,ze trzeba dodac inne czynnosci bo czlowiek caly czas spala kalorie ale mimo wszystko czlowiek aktywny zawodowa zawsze ich wiecej spali .
Pozdrawiam wszystkich czytajacych mnie .
RadGor
23 sierpnia 2009, 12:19trzymam kciuki. Jeśli będziemy się ruszały, kilogramy sobie pójdą w siną dal.
Brzoskwinkaa
22 sierpnia 2009, 15:42Powodzonka życze w dalszej realizacji zamierzeń
Dana40
19 sierpnia 2009, 20:07Asiu, ale teraz im tak wygodniej może nie mają wyobraźni, brat ma 29 lat , bratowa 24 lat ...A rodzice 70 lat. Może mała pójdzie do przedszkola, ale tu tez problem, bo przedszkole na dojazd, ale co tam będziemy się martwić na zapas. Ruch masz słuszność jest dobry, ale bez przesady kiedy ma się zwyrodniały staw kolanowy, niedawno mama była w szpitalu...Wtrącać się nie będę, ale przypominam rodzeństwu, że lata mijają szybko i rodzice są coraz starsi.Pozdrawiam
paulinka40
19 sierpnia 2009, 20:03no ,tak..praca fizyczna pomaga spalic wiecej...eh,jakby tak samo sie spalalo,to by bylo bosko:)
beacia41
18 sierpnia 2009, 19:28jak ja bym tylko tyle jadła co ty i tyle ćwiczyła co ty to pewnie już byłabym poniżej 70 kg. cos z twoim organizmem jest chyba nie tak że stoisz z wagą! najlepiej idx do jakiego doktora i zapytaj czy to normalne , może masz jakie problemy z tarczyca albo coś w tym rodzaju bo przy takim sposobie zycia toś ty jak patyczek powinna wyglądać!
wiosna1956
17 sierpnia 2009, 21:21co zjadłam i co robiłam zawsze lecę na zywioł i nie zawsze dobrze na tym wychodze to inna sprawa pozdrawiam / właśnie kupiłam sobie nowe spodenki na aerobik , zaczynam od września / pa ,pa -Iwa-
Dana40
17 sierpnia 2009, 20:50Jesteś aktywna, że aż dech zapiera w piersi , ja bym nie dała rady :-). Pozdrawiam