Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 sb


     Sniadanie krolewskie nie bylo dietetyczne a jako gosc jadlam to co podane bylo na stole . Na spacer wyjsc nie moge bo zaraz burza bedzie ,mam nadzieje za rano 2 godziny za barem cos spalilam no i na 17.30 ide do kuchni  na kilka godzin to tez cos spale . Zaraz zrobie sobie bigos na reszte dnia a na kolacje oprocz wody zabiore sobie serek z rzodkiewka . Chyba tak zle nie bedzie ...jutro ide do kuchni na 7.30 do 13 ....

        Milego dnia wam zycze .

  • VickyCristinaBarcelona

    VickyCristinaBarcelona

    24 maja 2009, 21:25

    tak się wydaje, ale każda najprostsza nawet czynność coś tam spala. Nie będzie źle;-) też niejednokrotnie musiałam coś odpuścić, bo nie miałam innej opcji;)

  • duzagosia

    duzagosia

    24 maja 2009, 13:17

    daj sobie spokój sb wróć do proteinowej.To Ty mnie do diety proteinowej przekonałaś za co jestem Ci dozgonnie wdzięczna.Ona jest rewelacyjna,naprawdę mam efekty i po 2,5 miesicach stosowania,nie interesują mnie słodycze.I utwierdza mnie w przekonaniu,że chleb i wszystko co z białej mąki to niepotrzebna nam zakała,fermentująca w kiszkach.Ciekawa jestem czy jesz chleb?Ostatnio synowa była w odwiedzinach w Niemczech i przywiozła mi ten pyszny,ciemny niemiecki chlebuś,który uwielbiam,niestety efekt ten sam.

  • basia1234.zabrze

    basia1234.zabrze

    24 maja 2009, 08:31

    Jesteś wspaniała super walczysz, podziwiam Cię nie poddawaj się trzymam kciuki powodzenia NIE DAMY SIĘ

  • wiosna1956

    wiosna1956

    22 maja 2009, 21:56

    myślę że w dzień spalisz te kalorie ja tez wcinam serek z zieleniną -pozdrawiam -Iwa--

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.