że powinnaś wykorzystać ten ból i opatentować nowatorską metodę odchudzania. Pozdrowionka
anakow
11 grudnia 2007, 13:42
jeszcze tak źle nie ejst..dzieci nie terroryzuję;-)...raczej one mnie, bo wszędzie chcą być... sama nie wiem... zdrugiej strony zdaję sobie sprawę, że w moim położeniu huśtawki nastroju są normalne. Nie wiem, czy to reakcja obronna psychiki na daną sytuację, czy zmęczenie...bo tak jak ty..nigdy sama nie chciałam być, nie potrafiłam i nie chciałam potrafić...ale teraz jest mi tak dobrze..spokojnie...przewidywalnie- byłabym skłonna powiedzieć bezpiecznie. Ale dlaczego bezpiecznie? Bo zarabiam wystarczająco na minimum...Bo Tomek mnie dodatkowo zabezpieczył...Bo wiem, że do mioch drzwi nie zapuka nikt kogo mogłabym się obawiać..bo nie muszę pisać do sądów i martwić się, czy pozytywnie rozpatrzą prośbę...moje życie jest normalne. Nareszcie mogę zająć się trochę sobą a nie ciagle myśleć o innych tylko nie o sobie
pusia61
11 grudnia 2007, 19:45że powinnaś wykorzystać ten ból i opatentować nowatorską metodę odchudzania. Pozdrowionka
anakow
11 grudnia 2007, 13:42jeszcze tak źle nie ejst..dzieci nie terroryzuję;-)...raczej one mnie, bo wszędzie chcą być... sama nie wiem... zdrugiej strony zdaję sobie sprawę, że w moim położeniu huśtawki nastroju są normalne. Nie wiem, czy to reakcja obronna psychiki na daną sytuację, czy zmęczenie...bo tak jak ty..nigdy sama nie chciałam być, nie potrafiłam i nie chciałam potrafić...ale teraz jest mi tak dobrze..spokojnie...przewidywalnie- byłabym skłonna powiedzieć bezpiecznie. Ale dlaczego bezpiecznie? Bo zarabiam wystarczająco na minimum...Bo Tomek mnie dodatkowo zabezpieczył...Bo wiem, że do mioch drzwi nie zapuka nikt kogo mogłabym się obawiać..bo nie muszę pisać do sądów i martwić się, czy pozytywnie rozpatrzą prośbę...moje życie jest normalne. Nareszcie mogę zająć się trochę sobą a nie ciagle myśleć o innych tylko nie o sobie