Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PRZEZ TE 5 dni dotrzymalam


sobie  danego  slowa.Obrzarstwa zadnego nie ,bylo.Pracowalam na 2 etaty.Ruchu mialam duzo.Druga  praca u moich grekow ,jego nie ma  a ona prosila mnie o pomoc w weked ,zbilego sie z  moim terminem w salonie gier.Tak ze szlam z jednej do drugiej -z siedzacej do biegajacej. Nawet kusila mnie ta moja szefowa  abym zjadla cos co bardzo lubie i sie nie skusilam .Ona mi zrobi to i tam to a ja twarda bylam  -i sie nie dalam.Nie wspomne o ciescie -te wariatki 3 razy dziennie je jedza ja -nie i juz.NIE DLATEGO ZE NIE LUBIE CZY ZE CHEC SCHUDNAC - JAK JESTEM NA JEDZONA TO MI NIC NIE WCHODZI   -A NA CIASTO TO MUSZE MIEC OCHOTE.  Nie bede cofac sie z pisaniem tego co w te dni jadlam.Dzis zjadlam do 16 -   2 kawy,1- woda  .OBIAD -Ziemniaki 2 szt z sosem grzybowym ,na masle i zamiast smietay rama -i  sok z cytryny. Na kolacje jakby mi sie chcialo to ryba -smazony halibut i kapusta kiszona. No i woda .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.