Znów zaczynam pisać w pamiętniku, bo jeśli nie zapisuję wszystkiego co jem, to jakoś umyka mi część rzeczy i wydaje mi się, że tak pięknie trzymałam dietę cały dzień, mimo, że zjadłam dwa razy więcej niż powinnam ;p
Zapanowałam nad kompulsami, tak mi się wydaje przynajmniej. W każdym razie, nie miałam ich już naprawdę długo.
Muszę odstawić parę produktów, które ewidentnie mi szkodzą ( alergia):
- napoje gazowane (oprócz wody),
- czekolada w każdej ilości- nawet po jednym ciastku z odrobiną czekolady dostaje takiej wysypki, że drapię się przez tydzień,
- cytrusy - niestety, ale strasznie na nie reaguję,
- pomidory - może dobrze, bo o tej porze roku to pewnie same świństwa w nich są.
Na uczelni jest dobrze. Zaliczyłam sesję, zaczął się nowy semestr. Zaczynam naukę do matury - poprawiam biologię.
Wieczorem albo jutro uzupełnię wpis o swoje dzisiejsze menu.
Pozdrawiam gorąco! ;D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
entropiczna
27 lutego 2012, 13:03Gratuluję zaliczonej sesji :) Ja notuję w zeszycie co jem, faktycznie pomaga :P Współczuję alergii na pomidory, bo mimo wszystko mają pełno witamin, a poza tym nawet lubię pomidory :) Jak tam V dzień diety, trzymasz się? Mnie nie było bo zasilacz padł, co prawda mam w domu 2 inne kompy, ale zdecydowanie nie chcę na nich wchodzić na żadne pamiętniki, mimo wszystko. Kurcze, to Ty masz kompulsy? Eh, musi być ciężko zrzucić wagę z takimi problemami, współczuję :/
Sophora
23 lutego 2012, 16:09Będę zdawała historię sztuki :) A co do kaloryczności mojej diety to spokojnie, 514 było przed obiadem i kolacją. Od wczoraj jestem na diecie, ale mój max. to 1500kcal, postaram się nie przekraczać
Sophora
23 lutego 2012, 10:19Mam to samo - jak nie kontroluję jedzenia na bieżąco, to mi się wydaje, że dietuję pięknie, a waga rośnie... Też w tym roku będę pisać maturę - zdaję dodatkowy przedmiot i też już szczęśliwie jestem po sesji :) Współczuję, że nie możesz jeść cytrusów! Ale reszta alergicznych pokarmów... Wyjdzie Ci tylko na zdrowie, jak je odstawisz :) - tak o tym myśl :)