Za oknem porażka....niby maj , ale wieje ....pada....I zimno. A mi się zachciało diety🙂. Zaczynam od czwartku smacznie dopasowaną.
Dzisiaj było trochę nerwowo, bo A.... pisał egzamin osmioklasisty. Już nie wiem kto bardziej się denerwował....on czy ja😉. Na szczęście nie było tak źle....jutro matma🤪 o angielski się nie martwimy.
Miłego popoludnia😍 i do czwartku!!!