Zainteresowanie zakupem koszulek marne więc ich nawet chyba nie będę robił :( . Co do odchudzania. Bez szaleństwa. Pomalutku waga leci w dół. Mam nadzieję że tendencja się utrzyma i do urlopu zrzucę z dwa kilo.
Wczoraj będąc wiedźminem zwiedzałem Valen i okolice - ok 19 napadło mnie że po co ganiam biednego Geralta jak sam mogę pobiegać. Jak wymyśliłem tak zrobiłem. Wyłączyłem konsolę i poszedłem biegać. Było zimno i mokro ale trening uważam za udany. Pobiegałem niecałą godzinę w tempie tylko nieco powyżej 6 min/km.
Zobaczymy jak się dziś dzień ułoży. Może uda się też pobiegać. Planuję też w ciągu dnia porobić trochę pompek. Nie za dużo żeby się nie zmęczyć ;) . Myślę o 10 - 20 pompkach przy ładowaniu się gry czy reklamach. W końcu Runmagedon już niedaleko i trzeba zrobić formę.
Co do jedzenia - uparcie nie zmieniam drastycznie diety. Aktualnie staram się jeść mniej. Myślę jednak nad zmianą diety i jak już sobie ją opracuję to zmienię :)