Dziś jestem bardzo syta, teoretycznie mam jeszcze w zapasie 300 kcal, ale chyba nie mam potrzeby już jeść. To pewnie przez te masywne ilości białka. Aktualnie mam straszne ciśnienie na jogurty, szczypiorek i pomidory 🍅 Ogólnie smakuje mi dużo rzeczy, które przed ciążą były dla mnie totalnie nieatrakcyjne. Ciekawa sprawa :)
Byłam też dziś na basenie. Pływałam tylko 25 minut bo złapały mnie skurcze i średnio chciały ustąpić więc odpuściłam.
PACZEK100
15 maja 2024, 08:55No to mass smaczki na zdrowe rzeczy przynajmniej:)
dorotka27k
15 maja 2024, 08:24miłego dnia;)))
ishapper
14 maja 2024, 23:33Trzymam kciuki i pozdrawiam 🙂