1) w ostatnim czasie trochę mniej uwagi przywiązywałam do indeksu glikemicznego i od razu widać rezultat. Ale ogarnę się i waga się zatrzyma albo znów wróci do tego co wcześniej.
2) wygląda na to, że mam początki anemii (suplementuję żelazo, jem dość zdrowo ale i tak wygląda na to, że to trochę mało)
Myślę, że trzeba będzie jeść jeszcze bardziej świadomie.
Takie śniadanie jak powyżej ma już 5.5 mg żelaza. W moim komplecie witamin jest 27 mg, ale to dalej jest za mało. Księżniczka jest wymagająca 🐰
Por 200 g - 4.2 mg
Pieczarki 200 g - 3.4
Mieso mielone 50 g - 0.45
Chleb żytni pełnoziarnisty 70 g - 1.72
żelazo 9.77 mg (+5.5 = 15.27 mg)
Żelazo 3.83 (19.10)
A wieczorem zajęłam się zajadaniem stresów, bo coś mnie przygniotło. Nie powinnam tak robić. Dalej mi jakoś średnio, zwłaszcza, że kolejny dzień zaczęłam od całej tabliczki czekolady (kontynuacja pocieszania siebie), ale teraz już czuję wewnętrznie, że to głupie, niezdrowe i trzeba inaczej radzić sobie z problemami. Trzeba iść do przodu w trochę inny sposób, bez impulsywnych i destrukcyjnych rozwiązań. Dziś raczej nie liczę kalorii, bo to nie ma sensu, o 9 rano zjadłam już pewnie połowę dziennego zapotrzebowania. Będę jeść jak poczuję głód. Monitorować wszystko zacznę w sobotę. Może weekend będzie mniej skopany niż końcówka tego tygodnia.
Kaliaaaaa
7 marca 2024, 14:49Możesz spróbować posypywać wszystko natką, a najlepiej robić koktajl z natki pietruszki z bananem/pomarańczą/jabłkiem. Bo jajka (żółtka już jesz) ... Pytanie czy lubisz, bo w ciąży to kluczowe;)
SexiPlexi
7 marca 2024, 15:26Dzięki za dobrą radę :) Na pewno spróbuję:)
PACZEK100
7 marca 2024, 13:33Dla.ksiezniczki warto się starac:)
SexiPlexi
7 marca 2024, 13:55Warto, warto 🥰 w przyszłym tygodniu idę na USG, mam nadzieję, że ładnie rośnie 😺