Napiszę, co zjdałam przez weekend, ale strasznie się tego wstydzę. najgorsze, że nie zjadlam prawie nic zdrowego.
Sobota:
bulka razowa z serkiem almette i pomidorem+ kawa z mlekiem
4 ciastka
średnia pacza chipsów
Shake kawowy z Mcdonalda
sałatka z dodatkiem majonezu
kawalek sernika
kielbasa z ogniska
niedziela:
owsianka+ kawa z mlekiem
galaretka owocowa+ kilka herbatnikow z masą krówkową
zupa cukiniowa ( zaledwie 4 łyżki)
lody+ kawa z mlekiem
kilka ciastek, prażynki, piwo.
Wstydzę się bardzo tego, że nie potrafiłam nad sobą zapanować.
postanawiam, że od jutra będzie lepiej. Na pocieszenie samej siebie dodam, że grałam w badmintona, a więc trochę spaliłam no i oczywiście spalający kalorie seks
Poniedziałek -dieta na szostkę.
udanego tygodnia Wzystkim życzę i samej sobie oczywiście też
chubbyann
5 sierpnia 2013, 20:22No trochę tragediowo. Co zrobić, czasu nie cofniesz. Ważne, żeby wyciągnąć wnioski.
kompulsywne.jedzenie
5 sierpnia 2013, 11:57Ja też nie mam czym się chwalić, w weekend odpływam, ale rzeczywiście - wiele słodkiego i niezdrowego zjadłaś. Nie rób z żołądka śmietnika:)
Martucha01
5 sierpnia 2013, 11:49Nie ważne jak, byle by spalać kalorie :D
awe202
5 sierpnia 2013, 07:47grzesznie było;)
spelnioneMarzenie
4 sierpnia 2013, 22:47wzajemnie ;-)