dzisiaj sobie pofolgowałam, w pracy stwierdziłyśmy, że życie jest takie ciężkie, że trzeba je sobie osłodzić. Dlatego zjadłyśmy po kawałku szarlotki z migdałami i polewą czekoladową (była cudownie słodka i przepyszna) i jedną czekoladkę merci.
na śniadanie zjadłam bułkę razową z serkiem almette+ kawa z mlekiem
może pójdę sobie dzisiaj pobiegać to spalę zbędnie przyswojone kalorie.
Miłego dnia Dziewczynki,
chubbyann
1 sierpnia 2013, 13:19Nieładnie, nieładnie. Dobrze, że chociaż pyszna byłą, mniejsze wyrzuty sumienia :)
kompulsywne.jedzenie
1 sierpnia 2013, 12:47Miłego!