Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walka trwa nadal


Niby centymetry nie kłamią, ale ja jakoś nie widzę różnicy między sobą z dzisiejszego dnia a tą z czerwca. Nie zmieniłam ubrań na mniejsze, z wyjątkiem kurtki zimowej, nie mam lepszej kondycji. Wiem, że gdyby nie te słodycze wynik byłby o wiele lepszy. Ale dzięki temu mam jakąś nadzieję, że kilogramy nie wrócą bo jakoś specjalnie nie zmieniłam diety. Jem to, co lubię tylko w mniejszych ilościach. Poza tym to prawda, że gdy się człowiek zakocha to chudnie w oczach. Tylko szkoda że po skończonej miłości kilogramy mogą wrócić. Dużo moim zdaniem dają ćwiczenia. Wierzcie lub nie, ale nadal ćwiczę. To uzależnia :) Postaram zrobić zdjęcia i pokażę jak wyglądam teraz.

15.0624.0606.12
Brzuch10710297
Udo676662
Biodra110110102
Ramię3231.530.5
Talia888679
Łydka404038
  • angelisia69

    angelisia69

    6 grudnia 2015, 13:40

    i super ze nie stosujesz zadnych rygorow,bo skoro lubisz slodkie i wiesz ze bedziesz je jadla,to po co je odstawiac a potem sie rzucic,skoro mozna sobie pozwolic ale na mniejsza ilosc ;-) wiesz roznica u ciebie napewno jest wielka,ale my zawsze zauwazamy to na samym koncu :P napewno nie jedna osoba ci powiedziala ze sie zmienilas

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.