testuję wytrzymałość pasjonata motoryzacji...
dziś odstawiłam taką akcję, że głowa mała
a on nic - kochanie, akceptuję, twoje podejście do życia, związek to kompromisy, mów mi o swoich wątpliwościach, spróbujemy coś na to zaradzić... wow
muszę się ogarnąć - koniecznie
byłam na grawitacji - jeszcze nigdy film s-f nie była dla mnie tak aktualny, szału nie ma, ale pobudził mnie do kilku myśli o sile i wyborze miedzy życiem a wegetacją...
możesz się zamknąć tam, gdzie jest cicho, ciemno, gdzie nikt cię nie skrzywdzi
możesz też zdecydować się żeby ruszyć w drogę do domu i cieszyć się podróżą...
hmmmm
przemyślę to
edit:
kolejna faza przemyśleń:
potrzebuję faceta, który weźmie mnie w cugle, który mnie zresetuje, który nie będzie sie bał moich schiz, który nie będzie mi ulegał
kogoś, kto mnie okiełzna spokojem
dlaczego oni wszyscy są tacy słabi? mam dość bycia supermenką, ale nie powierzę swojego losu osobie niepewnej siebie i jutra
izabelka1976
24 października 2013, 11:33Nie wnikam więc w to co było. Cieszę się, że jest już lepiej! Bądź szczęśliwa i ciesz się życiem!
izabelka1976
22 października 2013, 12:12Puk, puk! Kasiula, to Tyyyy? Czytam, patrzę i oczom nie wierzę! Co tu się u Ciebie porobiło! No spościć dziewczynę z oka na "chwilę" i co zastaję? Kompletnie inną osobę! Gdzie byłaś do tej pory pytam? Chyba głęboko schowana za fałdkami ponad 30 kg nadprogramowego tłuszczyku (???) Ale zanim znajdę odpowiedzi w lekturze Twojego pamiętnika (a mam zaległości, uwierz!) to uświadom mnie proszę: jakim cudem udało Ci się tyyyyyyyyle zrzucić? Co z panem i władcą? Nowym domem i panią domu? Nie pytam gdzie jest ta zakompleksiona dziewczyna z depresją, bo zdecydowanie wolę tę obecną :))) Tylko trochę się pogubiłam.... Uściski!
Abracadabra1989
20 października 2013, 14:27Snujesz przemyślenia, dobrze Ci w podróżach międzyfacetowych, jesteś zadowolona z życia - ja bym tam nie narzekała! :P
mroowa...
19 października 2013, 21:16Hahahah niemożliwa jesteś z tymi facetami:))) Ja nadal utrzymuję embargo na męski gatunek:)