Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i'm losing it


mam za sobą dziwny dzień, spotkanie mikołajkowe w hospicjum, które skłoniło mnie do mega refleksji
1. po raz pierwszy od pół roku nie czułam się jak totalny, nic nie warty śmieć

2. przyszedł ktoś z lokalnej gazety, a ja pozując do zdjęć czułam się piękną kobietą i nie miałam ochoty schować się pod stół, żeby tylko nikt nie robił mi zdjęć

3. a teraz trochę mniej fajne: uświadomiłam sobie jaka czeka mnie przyszłość

nie mogę w to uwierzyć, że to jest powszechnie akceptowane, że tak można i nie ponosi się z tego tytułu ŻADNYCH KONSEKWENCJI



  • mrowaa

    mrowaa

    8 grudnia 2012, 16:54

    Tak, to Luśka:)))

  • mrowaa

    mrowaa

    6 grudnia 2012, 09:38

    Ad. 1 - bardzo się cieszę, że poczułaś się lepiej. Ad. 2 - oby to uczucie trwało i trwało... Ad.3. - nie wiem dokładnie co się stało.. ale przytulam. Rób swoje, nie patrz na innych. ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.