nudy, nudy, nudy
próbuję dietkować
wczoraj:
- kanapki z resztką pasty 'francuskiej' i żółtym serem, pomidor, rzodkiewka, sałata
- 2 gorące kubki
- pieczony łosoś, brązowy ryż, surówka z młodej kapusty
- kanapki z szynką drobiową, pomidor, ogórek, rzodkiewka, sałata
dziś:
- kanapki z szynką i pomidorem
- serek wiejski
- gotowana kukurydza
- makaron z sosem pomidorowym( pomidory z puszki, kapusta, pieczarki, cebula, wołowina)
- maliny, arbuz
menevagoriel
31 lipca 2009, 13:52;p
milenos
31 lipca 2009, 09:04nie dziwie sie ze nudy - po takiej wycieczce!!!! :) pewnie kazdemu w domu nudzioloby sie hehe piekne zdjecia kochana. od razu dziekuje Ci za nie. sto razy wole ogladac takie zwykle foty niz jakies albumy, w koncu ktos pokazal mi Paryz :) ja tez tam chce :D a drogo wyniosla Was ta wycieczka? duzo musze odlozyc zeby tam pojechac? Arbuzyyyyy, mniam. u mnie sa po 69gr takze wcinam jak szalona. pychotka
gelbkajka
30 lipca 2009, 16:23zostawal w domku , ale zachowywal sie grzecznie przez caly pobyt naszych gosci :)) wiochy niezrobil , nikogo nie zjadl ;)) Pozdrawiam!!
menevagoriel
30 lipca 2009, 15:30tam nudy od razu...odpoczynek ;p