jestem dumna z wczorajszego dnia!
z dzisiejszego do tej pory również :))
nie do wiary jak bardzo zmienia się moje postrzeganie rzeczywistości, gdy mam możliwość wykonywania systematycznych porannych treningów
JEST CUDOWNIE - nadal jestem gruba, ale JEST CUDOWNIE
jest mi tak dobrze - bolą mnie mięśnie, ale czuję się taka sprawna i lekka :)
jak się domyślacie dziś też byłam trochę poskakać :)
odbębniłam też gigantyczne zakupy na cały tydzień i właśnie konsumuję śniadanko :))) mniaaaaaaaaaaaam: wafle ryżowe z tuńczykiem + czerwona herbata 300 kcal
II śniadanie: wasy z serkiem figura i maślanką 250 kcal
obiad: pieczona ryba i surówka z kiszonej kapusty 450 kcal
całość 1000 kcal - wzorowo :))
akitaa
28 października 2008, 17:48ale to i tak pięknie! zazdroszczę! masz jakąs wagę kuchenną, że tak wszystko dokładnie zliczasz czy jak? skąd bierzesz wartośc kaloryczną, z jakichś tabelek z internetu, z opakowan? czy skąd? pozdrawiam serdecznie:*
akitaa
28 października 2008, 12:05wow, równe 1000kcal, to ja Ci gratuluje i zazdroszcze :)) pozdrawiam!
justynaBe
28 października 2008, 11:47Tak tak, wiesz ze mimo, ze trudno się zabrac za cwiczenia czasami, jak już zaczniesz to jest sposób na wszystk - na zły chumor i na smutek :)