jestem niezwykle wdzięczna za okazane mi wsparcie :)))
nie zlikwiduję konta na vitalii, bo rzeczywiście wtedy już bym całkowicie odpłynęła...
zawieszę tylko wpisy, do chwili powrotu do wagi z paseczka - poprostu skupię się bardziej na praktyce niż na teorii
gelbkajka
16 października 2008, 19:35Ja to tu jestem na vitalii juz z czystej przyjemnosci obcowania z takimi osobami jak Ty :) I mam w... nosie to cale odchudzanie. Moj paseczek klamie od dawna i nawet tego nie zmieniam ;P Wiec sie nie przejmuj!!! Mati niestety chrychra strasznie :((( Padla jeszcze jedna rybka- cos z woda chyba sie porobilo... trzeba badania wody zrobil bo pewnie jakas bakteria sie wdarla ... A na poprawe humorku i dla zdrowotnosci polecam taka sama jak ja zrobilam naleweczke (malinowke) :D albo w 3 rownych czesciach: spiryt+miod+sok wyciskany z cytryn (cytrynowka)- pilam to w PL u znajomej mniamusne :D Pozdrawiam!!
leniunio
16 października 2008, 15:25Kochanie, jestem z Ciebie taka dumna! Mi też nie wychodzi! Ale wiem jedno musi się udać! Po prostu musi! Całuję ciepluteńko! i przytulam :)
Wrzos2
15 października 2008, 17:55Dla mnie nie jest najważniejsze czy masz wagę z paska, czy nie. wazne, że jestes, bo lubię do Ciebie zaglądać. Więc wracaj szybko :)