ale miałam dzisiaj sen...
koty przenosiły jakąś tajemniczą chorobę, od której człowiek stawał się zombie hihi :) schowaliśmy się w piwnicy, żeby nas te zombiaki nie zjadły
męczyłam się pół nocy - budziłam się kilkakrotnie, zasypiałam i znowu ten sen
zastanawiam się co takiego ostatnio oglądałam... skąd mi przyszedł pomysł na połaczenie kotów i zombiaków?
czosnek :) w razie jakby mi się miały dziś przyśnić wampiry :)
gzemela
10 lipca 2008, 11:24Mnie się często takie głupoty śnią, kiedy się objadam przed snem ;) Pozdrawiam i życzę spokojnych snów
leniunio
10 lipca 2008, 07:06<img src=http://mirpralat.republika.pl/promyki_przyjazni_pliki/grafika02.jpg>
gelbkajka
9 lipca 2008, 18:38tez mi sie podobalo :)) I pojecia nie mam co pomaga na zombiki bo czosnek zdecydowanie na wampiraki :)) Dzis stwierdzilismy jak dobry wech ma Hogo... jak Kris siegnal po swoja ukochana czekoladke Hogus z przedpokoju lecial tak ze sie na zakretach poslizgiwal...ale tylko powachac mogl :)) hihihi...
magdulka91
9 lipca 2008, 18:21dobry by był scenariusz na film ;p;p
bluebutterfly6
9 lipca 2008, 17:51!