ale czuję, że już jestem blisko :)
humor mi dopisuje i nawet na aerobiku poszło mi znacznie lepiej :) dziś był shape :)
zdążyłam już też zrobić a6w - dzień 4 - 3 serie, 6 cykli :)
na śniadanko: kanapki z camembertem
aaaaaa no i obejrzałam do końca prison break :( ale się skończyło :((( beznadzieja :(((
no ale jest jeszcze 3 sezon :D muszę się jakoś do tego dokopać, bo na fox już teraz bez sensu oglądać skoro połowa odcinków już była :(
ooooooooch ten wentworth taki milusi :) jakie ma oczęta słodkie :)
zawsze się podkochuję w postaciach filmowych i książkowych :D a mój pan i władca strasznie się wtedy wścieka i warczy, że mam się skupić na akcji, a nie na jakichś dyrdymałach :)
urosły mi skrzydełka :)
buzi dla wszystkich :-* dla całego świata :)
14:30 ojojojoj zjadłam dwa ciastka zbożowe z orzechami :( ale mi smakowały!!! nie wiem co mi się nagle stało? nie jadam słodyczy nawet na święta, urodziny czy inne okazje, a co dopiero bez okazji :)
14:30 ojojojoj zjadłam dwa ciastka zbożowe z orzechami :( ale mi smakowały!!! nie wiem co mi się nagle stało? nie jadam słodyczy nawet na święta, urodziny czy inne okazje, a co dopiero bez okazji :)
18:30 kolacja: warzywa na patelnię
kattarina
11 stycznia 2008, 08:36udajmy, że tych 2 ciasteczek nie było:)) zresztą dwa maleńkie na pewno nie zaszkodziły... pzdr:)
stanpis1
10 stycznia 2008, 14:52ABYś MOGłA SIę WZNIEść WYżEJ NIż MARZYSZ
kaaaaaaarolcia
10 stycznia 2008, 14:48...rok przed naszym zerwaniem przeczytałam ich rozmowę na gg. Mówił do niej "kochanie", wysyłał kwiatki, serduszka... Strasznie się wtedy zdenerwowałam, chciałam sie wyprowadzić. On twierdził, że to tylko koleżanka...
jess80
10 stycznia 2008, 10:44rowna sie utrata wagi:-)pozdrawiam