wchłonięte:
razowiec z szynką, papryką, ogórkiem, sałatą + kawa zbożowa z mlekiem
serek wiejski, surimi
bitki wołowe, kasza, buraczki
razowiec + pasta z twarogu i szprotek
razowiec z szynką, papryką, ogórkiem, sałatą + kawa zbożowa z mlekiem
serek wiejski, surimi
bitki wołowe, kasza, buraczki
razowiec + pasta z twarogu i szprotek
nie ćwiczyłam dziś nic a nic, gdyż udałam się na walentykowe zakupy - planuję małe przyjęcie, które będzie także nagrodą za cały tydzień wyrzeczeń
oto menu:
serniko-brownie z malinami
sałatka z wędzonym kurczakiem
jakaś pasta do chleba
chleb własnego wypieku
zapiekana mozarella
serniko-brownie z malinami
sałatka z wędzonym kurczakiem
jakaś pasta do chleba
chleb własnego wypieku
zapiekana mozarella
staram się być dobrej myśli, ale ciągle łapię się na tym, że wątpię w powodzenie misji odchudzanie :(
zastanawiałam sie dlaczego chcę schudnąć... wiecie co wymyśliłam?
samo bycie szczupłą nie jest tu priorytetem (???)
chodzi mi bardziej o poczucie kontroli nad własnym ciałem i życiem... nie wiem czy to dobrze
zastanawiałam sie dlaczego chcę schudnąć... wiecie co wymyśliłam?
samo bycie szczupłą nie jest tu priorytetem (???)
chodzi mi bardziej o poczucie kontroli nad własnym ciałem i życiem... nie wiem czy to dobrze
dziś na wadze kolejny spadek... do paseczka jeszcze baaaardzo daleko :(
kalinagryz
10 lutego 2010, 19:27życzę sukcesów na tym polu...
italijka
10 lutego 2010, 19:25i u mnie są pączki z wiśniami :)))) moja mam je smaży... a z powodu babci przykro mi... ale cóż trzeba wierzyć w to, że kiedyś w innym świecie ją spotkasz:))))
italijka
10 lutego 2010, 16:55pomogła:))) a widzę, że i u Ciebie fajne Walentynki się zapowiadają :))))) a pasek jednak motywuje... mi już 2 kilo zostało...uff jak to ciężko...
Wrzos2
10 lutego 2010, 16:32Nie czytałam książki, nawet nie wiedziałam, że jest :) ale popytam wśród znajomych, może ktoś ma i pożyczy, bo mam chęć przeczytać :) A swoją drogą filmy oparte na książkach często są dobre. Pozdrawiam.
milenos
10 lutego 2010, 15:40mam nadzieje,ze dzieki tej imprezce nie masz czasu na smutaskowe mysli. Menu brzmi pysznie. mniam. co do chudnięcia. sama tez sie zastanawiam jak to jest ze sie odchudzam pol zycia i tak naprawde w calym bilansie to ciagle tyje. kazdy chyba chcialby miec kontrole nad wlasnym zyciem. a przynajmniej ja tez. cos w tym jest... chyba przyjemniej zyloby sie bez ochoty na takie kontrole. w sumie meczymy sie i meczymy, a tak naprawde to nie wiadomo co to bedzie jak juz osiagniemy cel. spadek zawsze brzmi pozytywnie
wiosna1956
10 lutego 2010, 11:23Ale widac że jest tendencja spadkowa i to się liczy - miłego dnia -Iwa-