Są zmiany. Są postępy.
Od 3 stycznia chodzę na Vacu Step co 2 dzień. Nie patrzę, nie mierze, nie ważę. Zrobię to dopiero po całej serii 12 wejść. Za każdym razem robię prawię 10 km wychodzę mokra jak szczur
A od 9 stycznia nie palę. To moje pierwsze zerwanie z nałogiem. Zobaczymy jak długo wytrzymam w tym postanowieniu.
Ja tu pitu pitu a licencjat o motywowaniu sam się nie napisze przecież
Buziaczki kochane