Ach... no i jest jakiś sukces ^^
Trochę schudłam, choć myślałam, że się nie uda przy gonitwie w pracy i wyjazdowych obiadkach. Ale się udało i z tego powodu jestem szczęśliwa.
Teraz z tymi uczuciami muszę wytrwać do wakacji i podążać za moimi marzeniami :)