Jutro ostatni dzień maja. Podsumowanie maja = podsumowaniu kwietnia.
Doszłam do wniosku, że jestem wielkim leniem, kłamczuchą i tchórzem.
Chcę zmian, a jednak robię wszystko, aby do nich nie doszło. Dlaczego?
Jutro ostatni dzień maja. Podsumowanie maja = podsumowaniu kwietnia.
Doszłam do wniosku, że jestem wielkim leniem, kłamczuchą i tchórzem.
Chcę zmian, a jednak robię wszystko, aby do nich nie doszło. Dlaczego?
bozek10
30 maja 2014, 21:54Sagitarius, wiem co to znaczy, sama też tak robię czasami. Takie wyparcie problemu, lepiej się czuję jak o nim nie myślę i chcę być ok. Więc sobie wmawiam że tak jest. Ale czas z tym skończyć, określić sobie bezwzględne kryteria. Jak robię źle to przyznaję chociaż wstyd mi. Ale tutaj na forum jest łatwiej, bo każda wie jak to jest trudne. Sagitarius, ja Cię lubię bo jesteś mądra życiowo. Nie poddawaj się. Mój bilans maja też jest taki jak kwietnia, a marzec był niewiele lepszy. Przed nami nowy miesiąc, zacznijmy go już dzisiaj wieczorem, nie odkładajmy poprawy do poniedziałku. Trzymam kciuki za Ciebie. PA
Wiosna122
30 maja 2014, 20:17To bierz dupkę w garść! Nie jesteś dzieckiem i sama siebie oszukujesz?! Nie ładnie! Do pracy!
Sagitarius
30 maja 2014, 20:26Widzisz, wobec innych nie pozwalam sobie na kłamstwa. Nawet tego nie potrafię. Za to siebie okłamuję jak z nut.
Wiosna122
30 maja 2014, 20:28Zawsze mozesz to zmienic :) Przeciez wszystko masz w swoich rękach!! 5 lat sobie wmawiałam ze jestem chora i przez to nie schudnę.., póki nie spróbowałam.. w sumie schudłam już ponad 20kg... ale musiałam chciec w to uwierzyć!