Wracając tramwajem do domu, usłyszałam, jak Pani, która siedziała równolegle do mnie, zadzwoniła na 112. Powiedziała, że był wypadek, teraz kogoś reanimują i nie ma karetki. Widziałam tylko, jak kilka młodych dziewczyn tuliło się do siebie płacząc. Podejrzewam, iż były w szoku.. Ja również. Później spojrzałam tylko przez okno i zauważyłam wgniecenie od głowy w szybie samochodu, kilka osób pochylających się nad człowiekiem, którego już nie widziałam. Ale widok musiał być drastyczny, bo ludzie w tramwaju syknęli..
Kruche to życie jest...
Bałam się przechodzić przez ulicę..
Dziwnie się czuję.
Śniadanie: jajecznica 1 całe jajko, 1 białko, pół grahamki z masłem, koktajl z truskawek i banana
II śniadanie: grahamka z twarogiem, rzodkiewką, ogórkiem
III śniadanie: owsianka z budyniem bez cukru, serek wiejski odsączony, ogórki, jabłko
Obiad: talerz domowego krupniku, dorsz z kapustą młodą, 4 krówki
Kolacja: big milk :)
B: 80
W: 180
T: 30
1500 kcal
Aktywność:
45 min basenu
KatRina21
2 czerwca 2014, 23:26Domyslam sie, ze nie byl to ciekawy widok:( Moja Siostra byla swiadkiem jak tramwaj przejechal rowerzyste, to bylo pare lat temu i tez w Krakowie. Staraj sie o tym nie myslec. A zycie jest naprawde kruche.