No niestety, zważyłam się - plus 3 kg od porodu... Taka jest prawda, że nie da się jeść bez ograniczeń i nie przytyć, nawet karmiąc piersią. Cudów nie ma.
Byłam 2 x na joggingu i raz na basenie, było superowo, mam nadzieję, że będę mogła nadal podrzucać malucha babci i pobiegać. Tak b. mi się chce poruszać! Marzę o jakiejś jodze, albo fitnesie, albo tańcach! Oj... ale bym potańczyła, aż mi się wszystko rwie jak słyszę muzykę...
karamija77
16 listopada 2012, 17:52też właśnie siedzę i medytuję, że samo się nie zrobi, trzeba w końcu ruszyć 4 litery :)
ZobaczePiatke
16 listopada 2012, 17:13Tak, błyskawicznie wracają do formy sprzed ciąży jedynie celebryci :D Tylko nad nimi stoją dietetycy, konsultanci i osobisty trener :D Nierzadko także chirurg plastyczny :D