4 miesiąc się rozkręcił, tzn. że weszłam w II trymestr, bezpieczniejszy. No i oswoiłam się z nowym stanem. Zaczynam widzieć brzuszek - no, wcześniej też widziałam, chociaż wolałabym nie ale wczaśniej był tylko tłuszczyk, a teraz już się powoli wyłania twardy, ciążowy. Chociaż spokojnie można by uznać, że troszeczkę sobie przytyłam - pewnie ci znajomi co nie będą wiedzieć nie zapytają z grzeczności Swoją drogą byłam kiedyś świadkiem fatalnej gafy ciężarnej znajomej - radośnie i donośnie wykrzyknęła do dawno niewidzianej koleżanki "o, ty też w ciąży! który to miesiąc?", na co znajoma zmieszana odpowiedziała "aa..nie.. tylko trochę przytyłam ostatnio..".. pewnie obie nie czuły się komfortowo.
Dobrze, że przed ciążą trochę schudłam i nie wyrzuciłam większych spodni, dzięki czemu teraz nadal mam w czym chodzić. A za jakiś miesiąc kupię sobie trochę używanych rzeczy na allegro, widziałam całe zestawy ciążowe - kilka par spodni, tuniki, bluzki - za 150-200zł. Nowe spodnie ciążowe kosztują ze stówę, a takie ubrania ktoś nosił najwyżej 5 miesięcy.
Aha, co do wagi - to jest 70kg. Już wiele rzeczy mogę jeść i niestety jak się dorwę to przeginam. Trzeba trochę kontroli i w tym stanie, żeby sobie nie robić problemów.
Pozdrowionka
grubaskowa
18 marca 2012, 18:14Gratuluje:)
sweetchoice
18 marca 2012, 18:06kiedyś klient tez sie mnie spytal czy jestes w stanie blogoslawionym ^^ ( jestem kelnerką)