Wklejam fotkę mojego dzisiejszego dania:
A poza tym dodam, że działa na mnie klimat tego miejsca - czego chyba się nie spodziewałam. Łatwiej mi zwracać większą uwagę na to co jem, wzrasta moja wiara w gubienie zbędnego balastu i w ogóle rośnie nadzieja i motywacja. Zapisałam się tu raczej z ciekawości, potem długo nie zaglądałam (przez
ten czas przytyłam 5 kg i musiałam zmienić swój "pasek", co też dodało motywacji).
Ha, i cóż z tego, że odchudzałam się już wiele razy (zawsze na krótką metę
i z mizernymi efektami), a mój "staż porażek" odbierał wiarę, że "tym razem" będzie lepiej.
ALE DLACZEGO MA NIE BYĆ LEPIEJ...?
Jestem już starsza i mądrzejsza, wiem że sukcesem jest zmiana nawyków i zdrowy rozsądek - a to wszystko jest w moich rękach,
niezależnie od tego ile porażek mam za sobą. Pierwszy krok już zrobiłam - wyhamowałam z objadaniem, teraz należy wypracować zdrowe nawyki
i nie przesadzać w żadną stronę.
Włożyć wysiłek w poprawę, a nie liczyć na cud.
sezamek68
25 kwietnia 2008, 14:26he,he.BMI=O ale niespodzianka! fajnie! podoba mi się! dzięki ,że mi pokazałaś bo to się samo jakoś zrobiło a ja nawet nie widziałam.A teraz od razu mi sie humor poprawił.Nie ma mnie wcale to i moich grubych nóg tez nie ma :-)))))))))))))))
abiks
25 kwietnia 2008, 13:52kotlety swietnie wyglądaja ....z ogóreczkiem i do tego smietanka..a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7686cbd0cdbf20ba" target="_blank"><img src="http://images32.fotosik.pl/111/7686cbd0cdbf20ba.gif" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>...Mniam ...Pozdrawiam