Echh dość ,że święta za apsem (czas pokusy) to jeszcze wczoraj wpakowałam w siebie 350 niepotrzebnmych kalorii i cukrów w formie batona.Poszłabym to odpokutować na siłowni ale brak czasu bo przygotowania do świat idą pełną parą!!! Więc się zaczeło ,moja słaba ,silna wola nie dała rady!!!1
Nadszedł czas straszny dla mojego cielksa dość ,że święta to jeszcze okres,jak ja to wytrzymam......jak sie nie powstrzymam będę wyglądac tak:
nie wiadomo gdzie przód gdzie tył .!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
załamka totalna...Kto wymyślił czekolade ,nic tylko takiemu skopać poślady hrhrhrhr!!!
życzeń nie składam ,jest jeszcze na to czas.
kotusiek
6 kwietnia 2012, 09:49Spokojnie, dasz radę- staraj się jesc to co mniej tuczące w dobrych odstępach czasowych o ile jest to tylko możliwe :) Trzymam kciuki! W końcu trzeba osiebie dbać i nie zapomnij o ćwiczenaich w ten czas- pomoga w zwalczeniu dolegliwosci @ no i poprawią przemiane materii spożytych rzeczy ;)