Jakoś szybko zleciał ten dzisiejszy dzień. Przyszła @, więc brzuszek lekko pobolewał. Sprawdzian praktyczny ogólnie spoko. Ocen jeszcze nie mamy, ale czuję, że mocno trzymałyście kciuki, za które baaaardzo dziękuję :-)
Ćwiczeń zero z powodu @. I w sumie czasu jakoś zabrakło. Po 20 byłam w domu, zrobiłam obiad na jutro do pracy, porozmawiałam na Skype z mamą i nagle 23! A pobudka o 6... Dlatego szybko zobaczę co u was, lecę się kąpać i spać! Jutro 10h na nogach w pracy.
Śniadanie (294 kcal)
- owsianka na wodzie z jogurtem naturalnym, siemieniem lnianym, otrębami pszennymi, słonecznikiem, rodzynkami i cynamonem
- zielona herbata
II śniadanie (274 kcal)
- dwa sadzone jajka
- biała kapusta z odrobiną majonezu
- mięta
Obiad (159 kcal)
- zupa z czerwonej soczewicy i pomidorów
- gotowane udko z kurczaka
Podwieczorek (341 kcal)
- 2 kromki chleba razowego z masłem, sałatą, szynką wędzoną i ogórkiem
Kolacja (311 kcal)
- koktajl z maślanki, banana i białka serwatkowego
- czerwona herbata
Razem: 1381 kcal
B: 79 T: 53 W: 143
Wiem, że dość monotonne menu, ale jak gotuję, to na parę dni. Niestety nie mam czasu, żeby codziennie coś nowego gotować... A takie zupy-kremy muszę częściej przyrządzać. Są sycące i mają mało kalorii, a do tego nie trzeba dodawać śmietany! :-)
Buzi, buzi chudziny :-)