- jestem napuchnięta i musiałam dzisiaj ubrać 'grube' spodnie czyli rozmiar większe bo nie chce mi się szarpać z aktualnymi kiedy są przyciasne,
- w związku z tym, że jestem napuchnięta ważę odpowiednio pół kilo więcej niż 2 dni temu więc dalej nie przekroczyłam magicznej liczby 85, na co czekam już 3ci tydzień,
- mam straszliwy odkurzacz: zjadłam nadprogramowo ( czyli poza to co było w normie i zaplanowane ): kiwi, prawie pół kilo pamelo, piję drugą kawę i ukradkiem wsunęłam garść płatków do mleka
- dzisiaj prawie się rozpłakałam jak M powiedział mi, że musimy kupić nowe stoliczki nocne - ...Eee? ( jak te chłopy z nami wytrzymują to ja nie wiem)
Niechże już ta małpa przyjdzie żeby wszystko do normy wróciło.
____________________
waga:85,5 kg
moniq1989
18 marca 2013, 11:37Też tak mam niestety, że jak jestem jak odkurzacz przed @. Pozdrawiam!
Mileczna
17 marca 2013, 17:56hahaha ... mnie sie też zbliża
PaniWu
16 marca 2013, 17:47Trzymaj się Kochana! U mnie też kryzys, więc cierpmy wspólnie, ale niezbyt długo :) I nie dajmy sobie odebrać zdobytych pozycji! :)
Triinu
16 marca 2013, 13:56spokojnie, wpadnie i to ciebie ;)
ruda.maruda
16 marca 2013, 13:54ach ta cala @. do mnie tez sie zbliża wielkimi krokami. Humoru nie daje sobie zepsuć, ale ciągle chce mi się jeść :( Ale damy rade, przecież kto jak nie my :) pozdrawiam!