Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 19. Biegałam.


Serio, biegałam. Nie chciałam robić dwa dni pod rząd Skalpela, chociaż prawie nie miałam zakwasów po wczorajszym treningu. Postanowiłam więc pójść na spacer, a jak że już dawno chciałam zacząć biegać, spontanicznie postanowiłam wprowadzić ten plan w życie.

Wiadomo, z moją wagą to poważny krok. Biegałam więc króciutko - 30 sekund biegu, 45 albo 60 sekund marszu. I tak kilka serii. Naliczyłam ich 8, chociaż czasem robiłam między nimi dłuższe przerwy. W ciągu 45 minut spaliłam 350 kcal, o 100 więcej niż przy Skalpelu. Muszę uważać na stawy, więc będę robić takie marszobiegi 3 razy w tygodniu (w niedziele żadnych ćwiczeń, to dzień na regenerację), a w dni niebiegowe będę ćwiczyć w domu - naprzemiennie ręce, brzuch, nogi, plecy. Będzie dobrze, naprawdę się wkręciłam. 😊

Puls oscylował w okolicach 125 uderzeń na minutę, ale przez chwilę osiągnął poziom 173... Oj, poczułam to. 😂

Menu

Śniadanie: musli z wiśniowym jogurtem proteinowym

Lunch: resztka wczorajszego protein bowl (dosłownie kilka łyżek) 

Obiad: canneloni ze szpinakiem i ricottą, zapiekane z serem i sosem pomidorowym

Kolacja: trochę lodów proteinowych 

Może i mało, ale u mnie odchudzanie działa tylko w ten sposób. Znam siebie. Zresztą nieważne, do 16 września ma być 25 kg mniej. Dam radę. 💪

  • fit_gocha

    fit_gocha

    2 czerwca 2022, 12:59

    Brawo! Ja z bieganiem poczekam bo raz że duża waga a dwa że noga nie pozwala

  • flos1977

    flos1977

    2 czerwca 2022, 10:40

    Nie wiesz ze same marsze to bez sensu? Tylko kijki! Dopoero wtedy mozesz schudnac :) a tak na serio to powodzenia - fajnie popatrzec na Twoje menu x

  • Anchee92

    Anchee92

    1 czerwca 2022, 09:43

    Biegałam kilka ładnych lat i planuje do tego wrócić ale jak zrzucę jeszcze parę kilo, żeby nie obciążać stawów. Dobrze, że zaczynasz od marszo - biegów, na początek są idealne, ważne żeby się nie przeciążać i robić to w swoim tempie i czerpać z tego przyjemność a wszystko przyjdzie z czasem :) A canneloni ze szpinakiem sama bym zjadła :) powodzenia i wytrwałości ;)

    • R@swell

      R@swell

      1 czerwca 2022, 14:41

      Póki co sprawia mi to ogromną przyjemność i mam nadzieję, że tak zostanie. Zresztą nawet jeśli nie uda mi się utrzymać tego tempa, to po prostu je zwolnię. 😊 Canneloni robiłam sama, mało pracy, a jakie pyszne!

  • Eleyna

    Eleyna

    1 czerwca 2022, 07:47

    Mieszkasz w De?

    • R@swell

      R@swell

      1 czerwca 2022, 14:42

      Tak 😊

    • Eleyna

      Eleyna

      1 czerwca 2022, 14:59

      A w jakiej okolicy jeśli mogę wiedzieć?

    • R@swell

      R@swell

      1 czerwca 2022, 16:15

      Wolałabym nie mówić. 😊

    • Eleyna

      Eleyna

      1 czerwca 2022, 16:55

      Ok, ja w okolicach Kolonii, dlatego pytam 😊

  • Eleyna

    Eleyna

    1 czerwca 2022, 07:47

    Radzę uważać z tym bieganiem od razu. Zaczęłam w lutym sobie wychodzić na spacery, były jeszcze mało regularne. W marcu zaczęłam chodzić prawie codziennie, na coraz dłuższe i dość szybko zaczęłam przeplatać bieganiem, tak jak piszesz o tym ty. Już z końcem marca zaczęło boleć kolano, ale dalej robiłam wtedy już szybkie marsze, żeby nie biegać i nie przeciążać.......bolało coraz bardziej, aż w końcu musiałam przestać chodzić, jestem na zwolnieniu 3 tygodnie, mam zapalenie całego stawu kolanowego i teraz tylko Kortison w zastrzykach (tzw polskie blokady) ma pomóc.

    • R@swell

      R@swell

      1 czerwca 2022, 14:45

      Dlatego nic na siłę - jeśli coś zacznie boleć, natychmiast przerywam. 😊

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.