wczoraj 1000 kcal:)), dziś 1050 kcal
wspaniała pogoda. Pospacerowałam sobie, a zaraz idę spać:)) ale wstane jeszcze dzis - nie ma to jak drzemka po jedzonku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kawuka
3 sierpnia 2006, 20:34po pierwsze- potrząsam mocno i mówię,że Twoje miejsce we wrześniu jest na wsi. po drugie- pomyśl, że człowiek mocno zapracowany szybko się starzeje (chyba nie chcesz miec cery niczym papier toaletowy?). po trzecie- doładowane akumulatory będą ciepłe... eee...? nie tak- ciepłe słowo o akumulatorach- naładowane pozwolą wrócic do pracy ze zdwojoną siłą. no to na tyle nudzenia. zazdroszczę tego wyjazdu nad morze. ja już z 15lat go nie widziałam...
Martynkalodz
3 sierpnia 2006, 18:29odpowiednio jesz, a waga spada - tak trzymac :) serdecznie pozdrawiam !