PO PONAD ROKU POWRACAM:)
co mam już zrobić? sama nie wiem.. próbowałam juz wszystkiego.. nie moge utrzymać diety, czytam sporo o tym, ale gdy przychodzę po lekcjach czuje głód i nie mal rzucam sie na jedzenie. no może nie aż tak dosłownie duzo (mimo tego ze w szkole jem sniadanie), chodzi mi po prostu o to ze nie moge zmniejszyc ilosci jedzenia.. nawet juz woda mi nie pomaga, nawet probuje zastapić głód owocem, też też , podjadam.. jesli chodzi o cwiczenia to staram sie cwiczyc 3 razy w tyg i czasami teraz cieplymi dniami wychodzę na rower i jezdze spooooro km! przychodzi potem wieczor i znowu ta sama gehenna.. naprawdę strasznie chciałabym sie zmienić juz tyle marze o idealnej sylwetce, nie przepadam za warzywami (pomidor, kukurydza, kalafior,ogorek m.in..) w czym tkwi w koncu problem , co robie zle???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Roxxa
29 kwietnia 2014, 23:13Komentarz został usunięty
lukrecja1000
29 kwietnia 2014, 22:15Powinnaś w weekend przyhamować apetyt...jesli się zdyscyplinujesz to zołądek przystosuje sie do mniejszych porcji jedzenia.Może na poczatek siegnij po Figura no-appetite.To sa takie saszetki z proszkiem np ananasowo-pomarańczowym.Ten suplement diety wypełnia żoładek gdy spozyjesz go przed normalnym posiłkiem..
Roxxa
30 kwietnia 2014, 13:45@Lukrecja1000, wlaśnie o to chodzi ze w weekendy jem malo, nie mysle jakos o jedzeniu wtedy
marzenaa6
29 kwietnia 2014, 22:05musi nam się udać :) wierze w nas :)